Witam ponownie.
Pinokio to wdzięczny temat, do którego zawsze chętnie powracam. Myślę, że nie ma osoby, która by nie pamiętała przygód chłopca z drewna.
Powiecie, że się powtarzam, bo Pinokio już był. Owszem, ale nie taki.
Tym razem przedstawiam Wam miniaturkę, która ma 16 cm wysokości. Zrobiłam ją na podobieństwo pokazywanej wcześniej zabawki, która dla przypomnienia miała 45 cm wysokości.
Nowy Pinokio ma być breloczkiem. Aby sprostać życzeniu całą postać zrobiłam z kordonka, a nie z akrylowej włóczki jak poprzednio. Uważam, że dzięki cieńszej nici udało mi się zachować proporcje w tak małym ciałku.
Zapraszam do oglądania. Oceńcie sami.
Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze. Witam nowych obserwatorów.
Ale fajny! Niestety nie znalazłam tego pierwszego, z włóczki. Gdzie on się podział?
OdpowiedzUsuńŚliczny :-)
OdpowiedzUsuńale słodziaszek :)
OdpowiedzUsuńfajowski!
OdpowiedzUsuńfajniutki :)
OdpowiedzUsuńWspaniały ten Pinokio, prawdziwe mistrzostwo wykonania!!!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńPinokio pierwsza klasa
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam Dorota
Wspaniały:))
OdpowiedzUsuńEkstra jest, fantastycznie wykonany :)
OdpowiedzUsuńSympatyczny "kłamczuszek"
OdpowiedzUsuńWspaniały i sympatyczny !!!
OdpowiedzUsuń